Szacuje się że aż 90% ludzi chociaż raz doświadczyło
intensywnego bólu głowy, który uniemożliwiał normalne funkcjonowanie. Z czego
znakomita większość spowodowana była stresem i napięciem mięśniowym (aż 75%). I
chociaż często mówimy o migrenach, lub zwyczajowo przy kolejnym już razie po
prostu sięgamy po naszą sprawdzoną tabletkę, to nie jest to taka prosta sprawa,
a właściwe określenie przyczyny bólu może doprowadzić do długotrwałego
rozwiązania problemu, mniejszego obciążenia organizmu lekami, i w rezultacie
mniejszych kosztów leczenia. Ale po kolei…
Typy bólu głowy:
Ból który znają
zwłaszcza alergicy. Zatokowe bóle
głowy powodowane są przez gromadzenie się nadmiaru wydzieliny. Jest
to efekt zakażenia wywoływanego przez alergie lub infekcje. Nawracający ból o
tym charakterze warto skonsultować z laryngologiem.
Ból związany ze stanem zapalnym lub dysfunkcją stawu skroniowo-żuchwowego, często odczuwalny także jako ból ucha, lub pojawiający się w czasie jedzenia.
Często pulsujący i jednostronny, trwający od 4 do 27 godzin, niekiedy z towarzyszącą aurą: nudnościami, światłowstrętem, wstrętem do dźwięków lub zapachów. Ulega nasileniu podczas wysiłku, zmniejszeniu podczas leżenia w ciemnym pomieszczeniu, ustępujący podczas snu. Wciąż nieznane podłoże, stanowi 3-10% przypadków.
W przypadku gdy dolegliwości pojawiają się z tyłu głowy, zwłaszcza rano, mogą być związane z nadciśnieniem, ale też z przeciążeniem lub urazem odcinka szyjnego kręgosłupa. W przypadku tego pierwszego, regularne pomiary ciśnienia powinny rozwiać wątpliwości.
Ból występujący najczęściej i z największą różnorodnością. Umiarkowany w natężeniu, przerywany lub ciągły; opisywany jako uczucie ucisku z tyłu głowy, w okolicy czoła lub jako ból opasający(jak obejma zaciskająca się na głowie). Ulega nasileniu pod koniec dnia.
Gdy za ból odpowiada jednostka chorobowa (nadciśnienie/infekcja/alergia), porada lekarza i właściwie dobrane leki powinny rozwiązać problem.
W przypadku
migren sprawa nie jest tak prosta – silne leki często obciążają organizm,
dlatego rozwiązanie należy poszerzyć o czynniki łagodzące, takie jak: właściwie
dobrana dieta, i unikanie określonych produktów żywieniowych(zawierających:
glutaminian sodu; czerwień koszenilową; aminy biogenne, tyraminę, fenyloalaninę
i histaminę – czynniki mogące zwiększyć ryzyko wystąpienia migreny):
- kakao i czekolada;
- alkohol, w tym białe oraz czerwone wino;
- kawa;
- sery długodojrzewające (np. cheddar, brie, camembert, parmezan);
- kiełbasa, pasztety, parówki, wędliny;
- produkty wędzone;
- drożdże;
- kostki rosołowe, przyprawa typu maggi, vegeta;
- banany, awokado;
- aspartam (słodziki);
- wybrane ryby np. makrela, morszczuk, tuńczyk;
- wybrane przyprawy: papryka, imbir, kolendra, nasiona kopru, czosnek;
- żywność typu fast-food.
Warto także zwrócić uwagę na nasze nawyki – dobry sen oraz regularne
posiłki i uzupełnianie płynów to podstawa w walce z migrenami.
Natomiast w przypadku napięciowego bólu głowy lub
też zaburzeń pracy stawu skroniowo-żuchwowego fizjoterapia to podstawa. Z
wyjątkiem przedłużającego się ostrego stanu zapalnego w przypadku którym leki
przeciwzapalne są potrzebne możemy pozbyć się tych dolegliwości bez żadnych
leków. Pole do popisu mają tu fizjoterapeuci i masażyści.
Diagnostyka oraz terapia stawu skroniowo-żuchwowego
to trudny proces(warto udać się do specjalisty), ale przynoszący doskonałe
efekty, związane nie tylko z bólem głowy, ale również z całym ciałem.
Jak wspomniałem na wstępie najczęściej spotykanym
rodzajem bólu głowy jest ból napięciowy. Związany może być z przeciążeniem
mięśniowy, ale przede wszystkim ze stresem, o który tak łatwo w dzisiejszych
czasach.
Dlaczego stres odgrywa tak dużą rolę w
napięciowym bólu głowy?
W odpowiedzi na strach przed czymś co ma się
wydarzyć lub po prostu myśląc o czymś stresującym przyjmujemy tzw. pozycję
przestrachu. Jest to skrócenie całej przedniej części ciała celem ochrony
narządów wewnętrznych.
Ogólne wyobrażenie tej postawy można opisać pozycją
zgięciową, gdzie głowa ucieka do przodu a barki unoszą się do góry, tak aby
schować głowę. Obrazem, który pomoże nam sobie to wyobrazić jest bokser
trzymający gardę w oczekiwaniu na cios przeciwnika.
Problem pojawia się, gdy pozycja przestrachu jest
utrzymywana dłuższy okres. Ludzie mają tendencję do bardzo częstego powtarzania
tej czynności, także w długich okresach mimo braku wielkiego zagrożenia. Taka
postawa wpływa fatalnie na prawie każdą czynność ludzkiego organizmu.
Szczególnie niebezpieczne w omawianym temacie jest
ruch przodo- pochylenia głowy, który powoduje napięcie przedniej ściany szyi,
jednocześnie ryglując tylną ścianę w wydłużeniu.
Dochodzi wtedy do zaburzenia napięć w obrębie
splotu szyjnego, naczyń krwionośnych zaopatrujących mózg oraz przepony, której
nadmierne pociąganie prowadzi do silnego obciążania jej przedniej części.
Jak
najskuteczniej pomóc w takiej sytuacji?
W leczeniu napięciowych/stresowych bólów głowy mamy szereg możliwości:
- masaż tkanek głębokich(MTG) – mniej przyjemna
forma masażu, niezbędna w celu rozluźnienia mięśni wywołujących dolegliwości - terapia manualna (techniki mobilizacji i
manipulacji) – napięcie tkanek miękkich, jakiejkolwiek części ciała będzie
prowokowało blokady stawowe ich okolicy. Kręgosłup szyjny jest wyjątkowo
podatny na tego typu reakcje, dlatego oprócz terapii tkanek miękkich, stosuje
się również komponentę stawową. - masaż relaksacyjny – często ważny element
uzupełniający terapię, pozwalający zmniejszyć stres i poprawić samopoczucie
pacjenta. - Instruktaż ćwiczeń – odpowiedni dobór ćwiczeń
oraz korekta postawy pacjenta zapewnią utrzymanie efektu uzyskanego w terapii
Dobór metod
w postępowaniu z pacjentem jest indywidualny, każdy potrzebuje terapii
dostosowanej do siebie, także warto zacząć od konsultacji ze swoim
fizjoterapeutą.
Niezależnie
od przyczyny bólu głowy zawsze możemy uzyskać pomoc, jednak to właśnie
rozpoznanie przyczyny jest tak istotne by dobrze rozwiązać tą kwestię, także
następnym razem zanim sięgniemy po lek przeciwbólowy upewnijmy się że to
właśnie on jest dla nas najlepszym rozwiązaniem.
Mam nadzieję że chociaż trochę przybliżyłem ten temat, w razie wątpliwości lub bardziej złożonych problemów zapraszam na konsultację, zespół Fit-Med’u czeka by pomóc ;)
Autor artykułu
Adam Soroka
Mgr Fizjoterapii