Dobór odpowiedniego obuwia jest nielada wyzwaniem dla każdego, szczególnie dla rodzica, którego maluch stawia pierwsze samodzielne kroki poza domem.
W dzisiejszych czasach sklepy obuwnicze są przepełnione różnymi modelami, różnych marek. Mogłoby się nam wydawać, że im droższe obuwie wybierzemy tym lepiej stopa będzie w nim funkcjonowała. Niestety to tak nie działa. W tym artykule nie dowiecie się, czy wybrać Nike czy Adidasa. Dowiecie się, jak powinien wyglądać but, jakie powinien spełniać wymagania i jak dobrać buta to tej konkretnej stopy niezależnie od pory roku.
Pierwszą i najważniejszą cechą dobrego obuwia jest to, że nie ogranicza ono ruchów, mobilności lub inaczej mówiąc aktywności stopy. Stopy stanowią podstawę naszego ciała. Cały rozwój, który dokonuje się w pierwszych miesiącach życia dąży to tego, aby wstać i iść. Brak możliwości swobodnego poruszania się stopy będzie wpływał negatywnie na biomechanikę całego ciała i może przyczynić się do powstania wad postawy w przyszłości.
Biorąc buta do ręki, zanim go włożymy na stopę powinniśmy zwrócić uwagę na jego wagę. Czy jest to but ciężki, czy lekki. Im lżejszy jest but, tym lepiej. Jest to cecha, którą powinny mieć szczególnie pierwsze buty dziecka. Być może widzieliście kiedyś filmiki w internecie, gdzie zakłada się buty psom. Pies, który całe życie chodził „boso”, nie ma pojęcia co się stało, jak ma się teraz poruszać, próbuje zrzucić zbędny balast. Dlatego staramy się wybrać jak najlżejsze obuwie, które będzie pierwszym obuwiem dziecka, tak żeby dziecko czuło jak najmniejszą zmianę wagi swoich stóp aby nie zaburzyć jego chodu.
Kolejnym kryterium, jakie powinno spełniać obuwie jest długość, szerokość i wysokość podeszwy. To że stopa ma swoją długość każdy wie, ale nie zawsze zwracamy uwagę na to, że jeżeli ubierzemy skarpetę, to ma ona swoją grubość, co może wpłynąć na swobodę ruchu stopy w bucie. Powinniśmy spojrzeć na to zwłaszcza przy wyborze obuwia zimowego, kiedy często wybieramy grubszą skarpetę, co w praktyce oznacza, że będzie potrzeba większej przestrzeni wewnątrz buta. Sprawdzenie szerokości buta i porównanie jej do szerokości stopy to kolejny aspekt. Od jakiegoś czasu panuje trend, że podeszwa buta jest szersza i dłuższa niż wkładka w środku buta. W takim wypadku sprawdzanie szerokości podeszwy nie da nam żadnej przydatnej informacji. Musimy sprawdzić szerokość wkładki w środku buta zarówno w okolicy przodostopia jak i na samych palcach. Ten wymiar powinien być nieco większy niż prezentuje go ta konkretna stopa, tak aby stopa nie była ściśnięta. Następnie zwróćmy uwagę na wysokość podeszwy, czy ma obcas, jeśli tak to jak wysoki on jest. Pamiętajcie, że im mniejsze zaburzenia naturalnej biomechaniki stopy tym lepiej. W praktyce oznacza to, że najlepsza będzie podeszwa o równej wysokości na całej jej długości, czyli brak obcasa. Taki rodzaj podeszwy nie będzie zwiększał napięcia na tylnej taśmie mięśniowej.
Następną cechą buta, na którą zwracamy uwagę jest jego elastyczność. But powinien być na tyle elastyczny żeby móc go swobodnie zgiąć dwoma palcami bez pęknięcia podeszwy. Nasza stopa ma na tyle duży zakres ruchu, że możemy stanąć na palcach, na piętach, na zewnętrznej i wewnętrznej krawędzi, dlaczego więc buty nie mają mieć takich samych możliwości.
Teraz zajmijmy się wkładką znajdującą się w środku buta. To może być niemałe zaskoczenie, w największej mierze dla fanów wkładek korekcyjnych. Zaleca się aby wkladka w środku buta nie kształtowała biernej korekcji stopy. To znaczy – powinna być płaska, odpowiednio długa i szeroka oczywiście. Taka wkładka pozwoli stopie na pełną swobodę ruchu, umożliwi poprawne funkcjonowanie mięśni stopy. Zbyt sztywna wkładka zadziała jak gips. Spowoduje rozleniwienie stopy, ograniczenie zakresu ruchu, zanik mięśni i wystąpienie kompensacji w innych częściach układu ruchu. Pamiętajcie tylko, że nie skreślamy wkładek w wyjątkowych przypadkach.
W razie wątpliwości zapraszam na konsultację
Fizjoterapeutka dziecięca
Paula Roszak