W wyniku operacji, oparzenia, uderzenia, czy skaleczenia dochodzi do uszkodzenia tkanek miękkich – warstwy powierzchownej lub w przypadku bardziej dotkliwych urazów również warstwy głębokiej. Ciało poradzi sobie z tym zabliźniając uszkodzony obszar, lecz niektóre wymagać będą interwencji chirurga. Będzie miało to niestety również negatywne skutki na funkcję naszego organizmu.
1. Co dzieje się po zrośnięciu? Wyjściowo tkanki posiadają naturalną przesuwalność, mobilność i miękkość, co pozwala na płynny, skoordynowany ruch oraz prawidłowe napięcie mięśni i przesył informacji proprioreceptywnej do mózgu. Podczas gojenia się występuje ryzyko sklejenia się poszczególnych warstw powięziowych i zaburzenia pracy receptorów w tej okolicy, a tym samym wzmożone lub obniżone napięcie okolicznych grup mięśniowych.
2. Czy każda blizna może stanowić problem? Nie da się tego określić bez wcześniejszego zbadania układu nerwowo mięśniowego. W 99% większe blizny będą wymagały terapii, ale czasem nawet te drobne np. Po usuwaniu tłuszczaków, pieprzyków czy po płytkim rozcięciu skóry. Tatuaż to również blizna!
3. Jak szybko zacząć z nimi pracę? Jak najszybciej pod okiem terapeuty, który wyjaśni w jaki sposób to robić. Początkowo w fazie świeżej będzie to delikatna praca dookoła cięcia, a później stopniowo na samej bliźnie.
4. Boli mnie bark, a podczas terapii masujemy bliznę na brzuchu, o co chodzi? Zaburzenie pracy receptorów w miejscu urazu prowadzi do zmiany napięciowej mięśni, a te pracują w łańcuchach kinematycznych, rozciągniętych po całym ciele. Dlatego mała zmiana napięcia np. mięśnia skośnego brzucha pociągnie za sobą zmianę napięcia na innych mięśniach wprowadzając np. wzmożoną pracę mięśni barku i po czasie jego ból. Na zdjęciu świetny przykład sklejonej powięzi w rejonie jelit, po operacji wyrostka robaczkowego.
Fizjoterapeuta
Michał Krysa